czwartek, 25 sierpnia 2016

New beggings

             Zaczynam swóją przygodę z jogą i sypkimi herbatami. Nie jestem fanką sportu, ale zważając na ubolewający fakt zwalniającego metabolizmu przekonuje się do nowych form ruchu. Oprócz jogi wybrałam się też na zumbę, po 30 minutach miałam twarz jakbym przebiegła przynajmniej 10km, ale humor zdecydowanie poziomu umiarkowanego szczęścia. Latynoskie rytmy polecam każdemu antysportowi jak ja i osobom, które lubią dobrą muzykę oraz taniec. Bycie happy właśnie wskoczyło na nowy poziom!












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz